"Każde małżeństwo, każda społeczność to chybiona utopia. Utopia to nie rodzaj miejsca, lecz odmiana czasu, to ciąg nazbyt krótkich chwil, kiedy nie chce się być nigdzie indziej. Czy istnieje instynkt, pradawny instynkt oddychania unisono? To jest ostateczna utopia. U źródeł pożądania zbliżenia seksualnego leży pragnienie oddychania głębiej, jeszcze głębiej, szybciej...ale zawsze razem. (s.257)"
2